Przyniosłem Wam ciasteczko, które myślę, że wielu z Was już zna. Jeśli go nie znasz, zdecydowanie powinieneś go spróbować, ponieważ jest bosko pyszny, a nawet prosty w wykonaniu.
Składniki
- Na blachę do pieczenia 20 x 25 cm
- 35 dkg mąki pszennej
- 10 dkg cukru pudru
- 12 dkg roztopionego masła (lub margaryny)
- 2 jajka
- 2 dl mleka
- pół opakowania proszku do pieczenia (6 g)
- szczypta soli
- Tarta skórka z 1 cytryny (cytryna nieprzetworzona lub organiczna)
- Do glazury
- 20 dkg masła
- 15 dkg cukru pudru
- 5 dkg niesłodzonego kakao w proszku
- 6 łyżek mleka
Preparat
Kliknij na film, aby zobaczyć, jak to jest zrobione! Nie zapomnij włączyć napisów!
Jajka ubić z cukrem (na biało), następnie dodać roztopione (ale ostudzone) masło i mleko, a na końcu mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, szczyptą soli i startą skórką z cytryny. Otrzymujemy lekko gęste ciasto, które wygładza się w wysmarowanej/posypanej mąką blasze do pieczenia.
Piec w nagrzanym do 170°C piekarniku konwekcyjnym w około 13-15 minut – próba igłowa! (czas pieczenia jest tylko orientacyjny, do tej pory był dla mnie upieczony, ale zamiast tego zróbmy test igły)
Upieczone ciasto rozwałkowujemy na drewnianej desce i gdy jest jeszcze gorące, wciskamylukas w ciasto za pomocą rączki drewnianej łyżki (w kilku miejscach można wcisnąć wgłębienia, aby polewa czekoladowa spływała potem w wielu miejscach – tym smaczniejsza będzie).
Gdy ciasto ostygnie, przygotowujemy glazurę: wymieszaj składniki w misce na gładką masę, a następnie podgrzej je razem. Nie musisz gotować, po prostu podgrzej! Glazurę wylewa się na wierzch ciasta i pozostawia do spieniężenia również do otworów.
Pozostaw do zamrożenia i podawaj pokrojone w plasterki. – – Dunaújváros
Przepis odkryłam na blogu Adventures of Gabriella.