Aller au contenu
Accueil » Tylko jeden worek w koszu?

Tylko jeden worek w koszu?

    Budaörs, szeroka ulica. W drodze ze sklepu do domu schodzę na dół z pełną torbą w ręku, kiedy słyszę przeraźliwy krzyk. Ściska mi się w żołądku, znam ten głos. Czy ktoś ma tu bardzo duże kłopoty!!! Szukam źródła dźwięku, ze strachem zaglądam do metalowego kosza… i znajduję je… Worek zawiązany w węzły warczy z szalonym krzykiem wrzucony do wody na samym dnie metalowego kosza!!!!!!!! Wyrzucam wszystko, kilka zdjęć, od razu wołam o pomoc i już jestem w koszu dla nich. Otwieram torby i wkładam je między koszulkę a polarową bluzkę, żeby je ogrzać. ZARZĄDZANE!!! WSZYSTKIE 4 Z NICH ŻYJĄ!!!!!!!!!!!! ❤️❤️❤️❤️❤️

    Po odczekaniu kilku minut nadchodzi oficjalna pomoc. Dziękuję mojej mamie, która zaalarmowała działaczy na rzecz praw zwierząt i pracowników schroniska dla zwierząt w Budaörs o błyskawiczną pomoc!!
    Drogi Niebieski Życie, będę śledził dalszy bieg Twojego losu!! ❤️❤️❤️❤️❤️

    Dzięki za udostępnienie! ❤️

    Historia Anikó Takács!